Pora założyć taki wątek i proponuję z dyskusją i uwagami dotyczącymi Warbusa przenieść się tutaj.
Ja powiem tak… To, co dzisiaj Warbus (Warbus? ALP? w zasadzie nie wiadomo, co to dzisiaj jeździło!) zaoferował pasażerom, to są już jakieś maksymalne kpiny. A przede wszystkim w rażący sposób zostały złamane chyba wszelkie możliwe wymagania obowiązujące od dzisiaj. O tym, że elbląski oddział Warbusa to będzie tak naprawdę nowe wydanie ALP-u pod inną nazwą, to było powszechnie wiadomo. Ale mimo wszystko naiwnie myślałem, że zostaną zachowane jakiekolwiek pozory, tzn. że to, co od dzisiaj zaprezentuje Warbus, poza kilkoma ALP-owymi autobusami tymczasowo dopełniającymi jego tabor, na oko nie będzie miało ze starym ALP-em nic wspólnego. Tymczasem dzisiaj wręcz przeciwnie - zupełnie nic nie wskazywało na to, że zmienił się przewoźnik.

Poza śladowymi ilościami nowych wozów, na miasto jak gdyby nigdy nic wyjechały sobie przeróżnej maści autobusy firmy ALP, tak jak do wczoraj co dzień. Rzęchy z logo ALP-u, z malowaniem niespełniającym wymogów, z reklamami, niespełniające wymagań wiekowych (#034 z 1999 r., #045 z 1999 r., #044 z 1996 r.)… To wszystko wyglądało dosłownie tak, jakby się zwyczajnie nie zorientowali, że to już 1 lutego. I to już jest naprawdę skandal.
Wytykamy uchybienia (fakt, że są niemałe) Arrivie, ale trzeba przyznać, że 1 stycznia tabor miała jednak przygotowany, nawet pod kątem malowania. A tutaj... Aż strach pomyśleć, co będzie w poniedziałek.
